Rachuli, osuri, kartuli, khorumi, acharuli.... Nie ma chyba Gruzina któremu te nazwy nic by nie mówiły, a co więcej, który nie umiałby zatańczyć choć paru kroków tych tańców. Tak, bo to nazwy tradycyjnych gruzińskich tańców.
Gruzini są niezwkle muzykalnym narodem: pięknie śpiewają, grają na różnych instrumentach (mnóstwo osób ma w domach pianino), no i tańczą. I to wszyscy ja jeden mąż, kogo by nie spotkać! Na rodzinnych uroczystowściach do tradycyjnej muzyki wywijają wszyscy, i kilkulenie dzieci i ich pradziadkowie. Widać, że są dumni ze swoich ludowych tańców, szczególnie tych pochądzących z ich regionu. A każdy region ma swoje tradycyjne tańce i tak np. Khorumi i Acharuli pochodzą z Adżary, rachuli z Rachy, Partsa z Gurii etc.
Najsłynniejszym chyba tańcem jest kartuli, uznawany za niezwykle trudny. Jest to bardzo romantyczny taniec, bardzo często wykonywany przez nowożeńców na weselu jako ich pierwszy taniec. Kobieta, wygląda jakby płynęła, a mężczyzna nie odrywa od niej wzorku. Warto zwrócić uwagę na to, że nigdy jej nie dotyka, co wskazuje na jego szacunek wobec partnerki.
Kompletnie inny charakter ma khorumi , tańczony wyłącznie przez mężczyzn. Pokazuje ich siłę, męstwo, odwagę w walce.
Inne ciekawym tańcem jest khevsuruli. Zaczyna się romantycznie i wesoło, ale dość szybko zmienia się jego charkater i znów pojawia się walka.
(http://www.youtube.com/watch?v=yj4216rcso0)
W innym tańcu, khanjluri, pojawiają się ,,solówki". Każdy z tancerzy (znów tańczą tylko mężczyźni ubrani w charakterystyczny strój i dużą perukę) przez chwilę ma okazję zaprezentować swoje umiejętności, a oczy publiczności skierowane są tylko na niego. Cechą charakterystyczną tego tańca jest duża szybkość ruchów tancerzy i ich imponujące podskoki i obroty.
Tańcem przeznaczonym wyłącznie dla kobiet jest samaia. Jest to taniec ku czci uwielbianej przez Gruzinów królowej Tamar. Piękny, pełen delikatności i gracji, wykonywany przez trzy kobiety w przepięknych sukniach i ze świecami trzymanymi w rękach.
Tak pisałam wyżej, młodzi ludzie też lubią folk i są dumni ze swoich tradycji. O tym świadczy m.in fakt, że bardzo dużo dzieci i młodzieży uczęszcza na lekcje tańca. I to nie tylko w miastach! Na większości wsi są domy kultury, przy których działają zespoły taneczne. Zresztą gruziński folk jest cały czas żywy i stanowi źródło inspiracji dla młodych twórców. O tym świadczy ten filmik, zainspirowany tradycyjnym tańcem rachuli.
Myślę, że niestety przy Gruzinach wypadamy słabo... Poloneza ze studniówki może się trochę kojarzy, ale kto tak z marszu potrafi zatańczyć oberka, kujawiaka albo mazura?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz