Kolejna porcja wiosennych zdjęć z Rumunii:)
Pierwszego maja nad Morzem Czarnym oficjalnie rozpoczęto sezon kąpielowy. Sczególnym miejscem na wybrzeżu jest, leżąca tuż przy granicy z Bułgarią, mała miejscowość Vama Veche. Co roku, w weekend majowy, odbywa się tu wielki festiwal, na który przyjeżdżają ludzie z całego kraju jak i z zagranicy. Setki namiotów na plaży i pobliskich campingach, wielka impreza 24h na dobę - tak możnaby w opisać to miejsce.
Kolejne zdjęcia zostały zrobione w różnych wsiach w regionie Mołdawii (jest to jeden z regionów Rumunii). (http://pl.wikipedia.org/wiki/Mo%C5%82dawia_(kraina_historyczna)) M.in. w tzw. ,,polskich wsiach" na Bukowinie, o których napiszę oddzielnego posta. Sielanka na całego! :)
Widoczne na zdjęciu jezioro o dziwnym kolorze to Lacul Roșu (Czerwone Jezioro). Swoją nazwę zawdzięcza obecnym tam tlenkom i wodorotlenkom żelaza. W jeziorze widać pnie zatopionych w 1837 roku drzew, które wystają znad tafli wody.
Przepiękne miejsca - te klimaty znam i rozumiem i dobrze się pośród nich czuję.
OdpowiedzUsuńJa tak samo:)
UsuńBardzo ładne zdjęcia, te tu i te z poprzedniego wpisu.
OdpowiedzUsuńNiesamowite jest to, że w niektórych regionach Rumunii, jak właśnie Maramuresz, czy Bukowina tradycja jest wciąż żywa i kultywowana.
pozdrawiam z Bukaresztu.
Magda
Dziękuję i pozdrawiam wiosennie z Bukowiny!
UsuńWsi spokojna, wsi wesoła...Niektóre kadry sprawiają wrażenie, że czas się tam zatrzymał, a ja bardzo lubię takie uczucie...
OdpowiedzUsuńAle piękne widoki! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam również do siebie: http://scritto-con-la-pasta.blogspot.com/
super zdjęcia ! :)
OdpowiedzUsuń