wtorek, 26 marca 2013

Lublin: czar staroci

          W ostatnią niedzielę każdego miesiąca przy lubelskim Placu Wolności (obok liceum im. Unii Lubelskiej) i na Starym Mieście odbywają się Targi Kolekcjonerskie, zwane potocznie Giełdą Staroci. Giełda przy Placu Wolności jest symbolicznie płatna, w przeciwieństwie do tej na Starówce. W tym miesiącu, ze względu na święta Wielkanocne, Targi miały miejsce w ubiegły weekend. Wbrew moim obawom, zimowa aura nie odstraszyła ani sprzedawców, ani kupujących, których było całkiem sporo. 

Targi staroci, podobnie jak antykwariaty i second handy zawsze mają dla mnie specyficzną atmosferę. Każdy, nawet najbardziej dziwaczny przedmiot, ma przecież swoją historię. Gdzie i jak powstał? Kto go używał? Jak i dlaczego trafił na targi staroci? Wizyta na takiej giełdzie jest dla mnie okazją dla snucia rozmaitych historii na temat osobliwych przedmiotów wystawionych na sprzedaż. 

Na Giełdzie można kupić naprawdę wszystko. Począwszy od winylów za złotówkę, poprzez książki, zabawki, ubrania, biżuterię, zastawy stołowe, pocztówki, monety, obrazy, meble... Myślę, że każdy miłośnik pchlich targów znajdzie w gąszczu bibelotów (tych tańszych, czy też droższych, bo rozpiętość cen jest niesamowita) coś dla siebie. 

Z praktycznych wskazówek: najlepsze kąski znikają wczesnym rankiem, więc warto (choć to niedziela!) przyjść dojść wcześnie. 

Kolejne targi już 27 kwietnia! Z niecierpliwością na nie czekam, tym bardziej, że będzie już ciepło! :) 








2 komentarze:

  1. Genialne, szczególnie że w tak "centralnym" miejscu. W Warszawie jest sporo takich targów ale w bocznych dzielnicach.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...